- W końcu przełamaliśmy passę braku dwóch kolejnych zwycięstw. W ostatnich spotkaniach zdobyliśmy 6 punktów i powoli oddalamy się od strefy spadkowej. Aby tak się jednak stało, w kolejnych meczach musimy potwierdzić, że nasza forma idzie w górę, zdobywając kolejne punkty – przekonuje 21-letni pomocnik "Miedzianki".
Mecz w Zielonej Górze nie należał do widowisk najwyższych lotów. Brakowało efektownych akcji, przeważała za to fizyczna walka.
- O wygraną było ciężko, ale takie mecze też się zdarzają. Nieraz graliśmy pięknie i nie kończyło się to zwycięstwem, w meczu przeciwko Lechii zdobyliśmy komplet punktów, a to powinno najbardziej cieszyć – uważa Marcin Garuch. - Mentalnie czujemy się coraz lepiej i sądzę, że w kolejnym meczu do faworyzowanego rywala powinniśmy podejść bez skrupułów. Nikt nie mówi, że jesteśmy skazani na przegraną. Ta liga pokazała już, że każdy może wygrać z każdym – kończy jeden z podstawowych zawodników Miedzi.