- Podczas pobytu w Niemczech nie miałem okazji uczestniczyć w zbyt wielu treningach z takim obciążeniem jak tutaj. Na pewno potrzebuję czasu, żeby odbudować formę, nie jest ona obecnie taka jakiej oczekuję ja sam, trener i kibice. Zimą będę musiał pracować dwa razy mocniej i mam nadzieję, że już w rundzie rewanżowej dam od siebie "Miedziance" wiele dobrego – mówi Dominik Łysak.
W obecnym sezonie pomocnik Miedzi nie sprostał zadaniu wywalczenia miejsca w podstawowym składzie drużyny Janusza Kudyby. Znacznie częściej od niego na boisku pojawiali się Marcin Ogórek i Patryk Musiałowski.
- Moi konkurenci do gry na prawej pomocy spisywali się dobrze, Patryk Musiałowski po powrocie do wyjściowej jedenastki strzelił gola i w niej pozostał. Wygranego składu raczej się nie zmienia – tłumaczy 23-letni piłkarz.