- Podwórko i okolica przypomina wysypisko śmieci, tam nawet biegają już szczury. To okropny widok, nie da się dalej żyć w takich warunkach – pisze mieszkanka kamienicy przy ul. Reymonta.
Nasza czytelniczka opisuje krajobraz, który każdego dnia "podziwia" spoglądając na wnętrze blokowe. Wypełnione po brzegi śmietniki, leżące wokół nich worki ze śmieciami, mała sterta gruzu i inne odpadki, zalegające na terenie całego podwórka.
Wnętrze blokowe przy ul. Reymonta to przestrzeń użytkowana wspólnie przez mieszkańców kilku kamienic. Poszczególne budynki są jednak zarządzane przez różne wspólnoty mieszkaniowe. Z pojemników na śmieci, które stoją na terenie wnętrza blokowego, korzystają zatem mieszkańcy wszystkich okolicznych kamienic. Zgodnie z zapewnieniami Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej, to właśnie przedstawiciele wspólnot powinni zgłosić problem firmie odpowiedzialnej za wywóz odpadów komunalnych.
- Zgodnie z zawartymi umowami, firmy utrzymujące czystość mają obowiązek przeprowadzania kontroli. Oczywiście zajmiemy się tym przypadkiem, wskazane wnętrze blokowe ma jednak kilku operatorów. Jeśli problemem jest zbyt mała ilość pojemników na śmieci, lub jeśli są one po prostu zbyt rzadko wywożone, to w gestii wspólnot mieszkaniowych leży zgłoszenie tego faktu odpowiedzialnym firmom – tłumaczy Ireneusz Piszczałka, kierownik działu eksploatacji ZGM.
O problem wskazany przez naszą czytelniczkę zapytaliśmy przedstawicieli jednej ze wspólnot zarządzającej kamienicą przy ul. Reymonta.
- Informacja na ten temat nigdy wcześniej do nas nie dotarła, nie odnotowaliśmy żadnych zgłoszeń od mieszkańców. Oczywiście sprawdzimy tą informację i jeśli zajdzie taka potrzeba, w imieniu naszym oraz pozostałych wspólnot poprosimy o dostawienie dodatkowego pojemnika na śmieci, bądź zwiększenie częstotliwości ich wywożenia – zapewnia Grzegorz Krajewski ze Wspólnoty Mieszkaniowej "Domena".