Legnickie stowarzyszenie od wielu lat wspiera rodaków na Kresach. Od prawie 20 lat członkowie tej organizacji co najmniej raz w roku organizują wspólny wyjazd na groby wybitnych Polaków pochowanych na Kresach Wschodnich. Nie zapominają też o opuszczonych mogiłach zmarłych i pomordowanych Polaków, o których dziś już mało kto pamięta. Co roku liczna delegacja legnickiego stowarzyszenia odwiedza cmentarz Łyczakowskich we Lwowie, gdzie pochowani są m.in. Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska, Julian Konstanty Ordon, Władysław Bełza, twórca "Katechizmu Polskiego Dziecka" czy malarz Artur Grottger. Zapalają znicze nie tylko przy grobowcach w Alei Zasłużonych ale również przy pojedynczych opuszczonych krzyżach samotnie wystających z wysokiej trawy.
- Gdy na Ukrainie wybuchła epidemia groźnej grypy postanowiliśmy działać. Żyje tam wielu naszych rodaków, którym trzeba jakoś pomóc. Dwa tysiące złotych, które chcemy przekazać na leki czy maseczki ochronne nie jest może wielkim finansowym zastrzykiem, ale te pieniądze na pewno się przydadzą i zostaną dobrze spożytkowane - mówi Tadeusz Samborski, szef stowarzyszenia, były legnicki poseł.
Pieniądze trafią do naszych rodaków mieszkających dziś w Przemyślanach i Żółkwi, miejscowości na Ukrainie w obwodzie lwowskim.