Wątek kandydatury Jerzego Szmajdzińskiego w wyborach na najwyższy urząd w państwie pojawił się na wczorajszym posiedzeniu dolnośląskiej rady SLD, w którym oprócz Janusza Krasonia, lidera wrocławskiej lewicy i wicemarszałka Szmajdzińskiego uczestniczył także przewodniczący SLD, Grzegorz Napieralski.
Największe emocje wzbudził temat kandydata lewicy w wyborach prezydenckich. Choć politycy SLD oficjalnie nikogo jeszcze nie namaścili, w kuluarach głośno było o Jerzym Szmajdzińskim, który ma pełne poparcie dolnośląskich działaczy lewicy. Tymczasem tego samego dnia, Ryszard Kalisz na antenie radia jednoznacznie stwierdził, że "o kandydaturze Jerzego Szmajdzińskiego nie ma mowy". Ostateczną decyzję o kandydacie SLD w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, władze partii podejmą na grudniowym kongresie.