Do legnickich policjantów zgłosił się mężczyzna, któremu 6 miesięcy wcześniej skradziono peugeota. Legniczanin już dawno zapomniał o pojeździe, gdy z żądaniem okupu za auto zgłosili się do niego dwaj mężczyźni. Paserzy zapewniali, że za sumę 2 tys. złotych zwrócą pojazd w nienaruszonym stanie, wraz z kompletem dokumentów.
Na spotkanie z przestępcami właściciel peugeota udał się wraz z – udającym jego kuzyna – funkcjonariuszem policji. Na parkingu jednego z legnickich marketów do ich pojazdu wsiadł, próbujący wyłudzić pieniądze, mężczyzna. Gdy poszkodowany wraz ze stróżem prawa zażądali pokazania samochodu, do ich auta wsiadł wspólnik przestępcy, który poprowadził ich na jedno z miejscowych osiedli. Na miejscu mężczyźni ponownie zażądali sumy 2 tys. za przekazanie, zaparkowanego kilka ulic dalej, samochodu. W tym momencie funkcjonariusz udający kuzyna dał sygnał policjantom czekającym w zasadzce do zatrzymania obu przestępców. Obaj zostali błyskawicznie obezwładnieni.
Sprawcy w wieku 25 i 34 lat byli już wcześniej karani i odbywali wyroki m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu. Skradziony pół roku wcześniej peugeot faktycznie czekał na właściciela kilku ulic od miejsca zatrzymania mężczyzn. Auto wartości przeszło 15 tys. zł. trafiło do właściciela. Policja w dalszym ciągu poszukuje mechanika, który ukradł samochód.
Zatrzymani trafili do aresztu. Za paserstwo grozi im 5-letni pobyt za kratkami.