Na ten dzień czekało wielu legniczan, zwłaszcza ci, którzy upodobali sobie miejski park i którzy po pamiętnej nawałnicy spontanicznie brali udział w sprzątaniu tego miejsca. Huragan, który 23 lipca rozpętał się nad Legnicą dokonał prawdziwego spustoszenia w niektórych częściach miasta. Żywioł przeszedł przez park, rujnując go prawie doszczętnie. Wiejący z prędkością ponad 130 km/h wiatr łamał potężne drzewa jak zapałki. Z miejsca, które kiedyś tętniło życiem, było ulubionym miejscem spacerów legniczan i turystów, zostały zgliszcza.
Władze miasta zdając sobie sprawę, jakim darem dla mieszkańców był park, postanowiły go odbudować. Uruchomiono specjalne konta bankowe (przez legnicki magistrat i Towarzystwo Miłośników Legnicy "Pro Legnica"), na które do dziś można wpłacać pieniądze na rzecz odbudowy miejskiego parku. Na naszych stronach Internetowych wielokrotnie informowaliśmy o kolejnych darowiznach, a "góra grosza" rośnie z każdym dniem. Do 5 listopada na koncie legnickiego urzędu było ponad 175 tys. zł. Jednocześnie trwała społeczna akcja porządkowania parku. Legniczan nie trzeba było specjalnie namawiać, by poświęcili trochę wolnego czasu na oczyszczenie parku z połamanych gałęzi i leżących grubych konarów drzew. Wysoka frekwencja na tych spontanicznych akcjach pokazała, jak wielu legniczan dobro tego miejsca leży na sercu.
Dziś ich trud nie poszedł na marne i został w pełni nagrodzony. W miejskim parku niedaleko Koziego Stawu posadzono pierwsze z 60 zakupionych młodych drzew. Cała operacja wzbudzała żywe zainteresowanie wielu przechodniów. Ludzie zatrzymywali się, by podejrzeć te niecodzienne wydarzenie.
- Przez tyle lat chodziłam z wnukami na spacer do parku. A ta wichura wszystko zniszczyła. To był wtedy sądny dzień dla całego miasta. Odbudować park będzie ciężko, to już chyba wnuki moich wnuków będą przechadzać się pięknym alejami w otoczeniu pięknych drzew. Na to trzeba dużo czasu. Przechodziłam akurat tędy, widzę jakieś zamieszanie. Myślałam, że coś się złego stało, bo tyle ludzi. A tu drzewa sadzą. Piękna sprawa - powiedziała zagadnięta Halina Maj z Legnicy.
Jako pierwsze drzewo, posadzono osiemnastoletnią lipę drobnolistną. Doły już wcześniej zostały wykopane przez pracowników Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Kilkanaście minut pracy i pierwsza lipa wrosła w parkowy krajobraz. Potem wkopano kolejne. W sumie zasadzonych będzie 60 drzew. W najbliższym czasie okazałe lipy staną wokół Koziego Stawu i w ciągu alei Powstańców Śląskich. Oprócz lipy, zakupiono też tureckie leszczyny. Te zostaną posadzone wzdłuż ulicy Korfantego.