Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Zmielone ścięgna i żyły w galarecie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Robiąc zakupy na miejskich targowiskach uważajmy, co kupujemy. Bo możemy trafić na świństwo, do którego nawet pies będzie miał obrzydzenie.

Przekonał się o tym Henryk Kania, emeryt z Legnicy. Kilka dni temu wybrał się na drobne zakupy na bazar przy ul. Górniczej, niedaleko Biedronki na osiedlu Kopernik. Postanowił spróbować apetycznie wyglądającego kurczaka w galarecie. Za niewielki kawałek zapłacił raptem 6,30 zł. Po przyjściu do domu wzięła go ochota na konsumpcję.

- Gdy spróbowałem kawałek, myślałem, że zwymiotuję. Tego nie dało się jeść. To nie był kurczak w galarecie, ale zmielone ścięgna i żyły zalane galaretą - opowiada nam Henryk Kania, emerytowany kolejarz.

Zdegustowany jakością zakupionego produktu, legniczanin wrócił na targowisko, by domagać się zwrotu pieniędzy lub wymiany towaru. I tu zastała go kolejna przykra niespodzianka.

- Gdy grzecznie zwróciłem sprzedawcy uwagę, że sprzedał mi produkt nie nadający się do spożycia, zaczął mnie wyzywać od najgorszych, obrzucał mnie wulgaryzmami. Stałem jak wryty, bo w życiu bym się nie spodziewał, że można zachować się tak chamsko i arogancko wobec klienta i tym bardziej starszego człowieka - kontynuuje nasz czytelnik.

Sprzedawca wcale nie zamierzał wziąć winy na siebie przekonując, że u niego towar jest zawsze świeży. Próbował wmówić emerytowi, że kurczaka kupił gdzie indziej a teraz usiłuje wyłudzić od niego pieniądze.

- Wie pan, to już nie chodzi o te 6,30 złotych, które zapłaciłem za te świństwo, ale, jak można tak potraktować klienta? Obrażać wulgarnie, być wobec kogoś chamski i opryskliwy - żali się pan Henryk.

Incydent na bazarze zakończył się policyjną interwencją. Funkcjonariuszy wezwał niezadowolony klient. Gdy policyjny radiowóz pojawił się na targowisku, sprzedawcy już nie było. A czy Wy mieliście podobne przygody z nieświeżymi produktami, czy zdarzyło się Wam zwrócić uwagę sprzedawcy, że zakupiony towar pod względem jakości pozostaje wiele do życzenia? I co wskóraliście? Zachęcamy do dyskusji.


tom



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl