Na najnowszej, stałej wystawie Muzeum Miedzi zgromadzono eksponaty pochodzące z czasów, gdy nauki w legnickiej budowli pobierała jeszcze szlachecka młodzież. Prezentację podzielono na dwie części. Pierwsza z nich poświęcona została dziejom instytucji, natomiast druga – historii gmachu.
- Dziś Akademia powoli odzyskuje swój dawny, utracony blask. Z pewnością na to zasługuje, jej gmach to przecież jedna z najważniejszych budowli zabytkowych w Legnicy. W mojej opinii ma spore szanse, aby w przyszłości stać się symbolem tego miasta – przekonuje dyrektor Muzeum Miedzi, Andrzej Niedzielenko.
Centralny punkt najnowszej, stałej wystawy stanowi makieta budynku, wykonana w skali 1:100. Odwiedzającym umożliwia ona zapoznanie się z fazami budowy oraz funkcjami pomieszczeń w XVIII w. Ponadto, w jednej z sal Akademii Rycerskiej, odwiedzający będą mieli okazję przyjrzeć się ikonografii gmachu, portretom i dziełom osób związanych z dziejami szkoły, dokumentom a także przedmiotom kultury materialnej epoki. Pomysł na stworzenie stałej ekspozycji traktującej o dziejach budynku zrodził się przed dwoma laty. Doprowadzenie projektu do końca wymagało wiele pracy.
- Przede wszystkim nie mamy przedwojennych zbiorów legnickich. Muzeum od początku swojej działalności w 1962 roku ukierunkowane było pod kątem miedzi, dopiero później zaczęliśmy gromadzić zabytki dotyczące historii Legnicy. Zawsze temat, który podejmujemy prowokuje nas do powiększania naszych zbiorów, a jest to niestety bardzo czasochłonne i nie należy do zadań łatwych – tłumaczy kurator wystawy, Grażyna Humeńczuk.