Takiej sesji Rady Miejskiej Legnica jeszcze nie widziała. Emocje sięgnęły zenitu. Niektórzy radni prześcigali się ubarwianiu swoich wypowiedzi. Forum Rady stało się areną dowcipów, żartów, złośliwości i uszczypliwości. Do tego doprowadziła walka o głosy wyborców w przyszłorocznych wyborach. Bo nikt chyba nie ma wątpliwości, że przebieg wczorajszej sesji był kontynuacją już dawno rozpoczętej kampanii wyborczej.
Przypomnijmy więc najgłośniejsze cytaty: "pan leje wodę lepiej niż wosk" (radny Kropiwnicki do prezydenta), "nie porównujcie Legnicy do Wałbrzycha, bo to wymierające miasto (przewodnicząca rady Ewa Szymańska), "niech media to podkreślą wężykiem, że radny opozycji chwali prezydenta" (szef klubu radnych PiS, Jan Kurowski), "spodziewam się ataków, więc strzelajcie" (radny PO, Paweł Frost puentując swoje wystąpienie na temat uchwały śmieciowej), "jest okres ochronny dla niektórych radnych, więc strzelać nie będziemy" (prezydent Tadeusz Krzakowski), "nie dam wam zniszczyć tego miasta (znów prezydent o dyskusji na temat śmieci), "nie ma Rysia i Grzesia, ale jest Zbysio" (radny Frost nawiązując do wypowiedzi radnej Krystyny Gizickiej - Krasińskiej", "Krzakowski jest zły, bo podnosi podatki, Krzakowski jest krwiopijcą" (...prezydent komentując wypowiedzi radnych PO), "aaa pismaki jeszcze są" (radna Gizicka - Krasińska o dziennikarzach).
Nie była to pierwsza i nie ostatnia tak burzliwa sesja, w której górą wzięły emocje, pyskówka i obrażanie się nawzajem. Legnica nie jest wyjątkiem, bo na wielu sesjach w innych miastach dochodzi do podobnych incydentów. Pytanie tylko, czemu lub komu ma to służyć? Na pewno nie mieszkańcom, których polityczna wojenka nie obchodzi. Niestety, im bliżej będzie do wyborów samorządowych, tym walka na słowa będzie się zaostrzać. A w dniu wyborów mieszkańcy sami zadecydują, komu powierzyć społeczny mandat zaufania.
A co Wy sądzicie o wydarzeniach na wczorajszej sesji? Zachęcamy do dyskusji.