Zespół Miedzi na dwie kolejki przed półmetkiem I-ligowych rozgrywek z dorobkiem 14 punktów zajmuje w tabeli drugie miejsce. Jutrzejszy rywal legniczan, MTS Chrzanów, zgromadził zaledwie 7 "oczek" i wraz z drużynami BKS Bochnia oraz Wisła Sandomierz piastuje siódm± pozycję. Opiekun szczypiornistów Siódemki nie dopuszcza do głowy my¶li o porażce jego podopiecznych w jutrzejszym meczu.
- Zawsze trzeba być skoncentrowanym, bo nigdy nie wiadomo jak zaprezentuj± się rywale, ale tak naprawdę ciężkie spotkania czekaj± nas dopiero po przerwie w rozgrywkach – mówi Edward Strz±bała.
I trudno się ze szkoleniowcem Miedzi nie zgodzić. Meczom przeciwko MTS Chrzanów i BKS Bochnia (bo tylko z tymi rywalami legniczanie nie zd±żyli jeszcze zmierzyć się w I rundzie ligowych rozgrywek – przyp. red.), a więc zespołom ¶rodka tabeli, nie będ± raczej towarzyszyć wielkie emocje. Dużo ciekawiej zapowiadaj± się rewanże z aktualnym liderem tabeli, Stal± Mielec, czy drużynami: CHKS ŁódĽ i ASPR Zawadzkie.
- To będ± prawdziwe boje. W perspektywie awansu do Ekstraklasy wyjazd do Mielca będzie szczególnie ważny – zapewnia trener Miedzi.
Póki co, szczypiorni¶ci Miedzianki musz± jednak skupić się na dokończeniu I rundy. Pocz±tek meczu Siódemka MiedĽ Legnica – MTS Chrzanów już jutro, 5 grudnia, o godz. 18.00 w hali przy ul. Lotniczej.