- To chyba najważniejsze, aby czuć pełną satysfakcję z wykonanych dzieł. Moja najnowsza kolekcja nie jest co prawda kompletna, ponieważ zastosowane w niej pomysły można powielać i rozwijać, ale jestem z niej zadowolony – zapewniał Mariusz Gliwiński, który – jak sam wyznaje – swe inspiracje czerpie głównie z architektury. - Uważam, że wykonuję podobną pracę. Zadaniem architekta jest jednak stworzenie obiektu, który na co dzień nie będzie nam przeszkadzał, a wręcz ułatwiał życie. Ja, jako twórca biżuterii ponoszę znacznie mniejszą odpowiedzialność za swoje dzieła – tłumaczył z uśmiechem artysta-złotnik.
Piękne kosztowności, które stworzył Mariusz Gliwiński, goście prezentacji mogli podziwiać dzięki specjalnej ekspozycji. Poszczególne elementy artystycznej biżuterii prezentowały także modelki.
W najnowszej kolekcji Mariusza Gliwińskiego dostrzec można elementy biżuterii inspirowane kulturą Wschodu. W kilku przypadkach autor starał się przenieść cechy charakterystyczne np. dla zabytkowych, samurajskich zbroi w świat drogocennych ozdób. O tym, czy sztuka ta mu się udała możecie przekonać się odwiedzając legnicką Galerię Corner.