Od pamiętnej daty 23 lipca, gdy nad miastem rozpętało się prawdziwe piekło, mieszkańcy Legnicy jak jeden mąż pomagają w odbudowie dumy i chluby miasta, jakim był Park Miejski. Zniszczone przez żywioł miejsce spacerów, wypoczynku i rekreacji musi wrócić do życia. I legniczanie robią wszystko, by tak się stało. Cykliczne akcje porządkowania parku ze zgliszcz pokazały, jak wielkim sentymentem mieszkańcy miasta darzyli legnicki park. Legniczan nie trzeba było specjalnie namawiać, by poświęcili trochę wolnego czasu na oczyszczenie parku z połamanych gałęzi i leżących grubych konarów drzew.
W ramach odbudowy parku uruchomione zostały dwa konta bankowe, jedno przez Urząd Miasta, drugie przez Towarzystwo Miłośników Legnicy "Pro Legnica". Według najświeższych danych na koncie legnickiego magistratu jest już ponad 200 tys. zł, w tym ostatnie darowizny Szkoły Podstawowej nr 19 - 1300 zł i 8 tys. zł ufundowane przez Spółdzielnię Mieszkaniową "Piekary". Z kolei na koncie Towarzystwa Miłośników Legnicy "Pro Legnica" jest już 37 tys. zł. Razem daje to prawie 240 tysięcy na park.
Większość pieniędzy już spożytkowano. W miejskim parku niedaleko Koziego Stawu posadzono pierwsze z zakupionych młodych drzew. W najbliższym czasie sadzone będą kolejne. W parku pojawią się jeszcze lipy, platany i czerwone dęby.