Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Czarne owce "elek"

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Ostatnie zatrzymania dwóch pijanych instruktorów nauki jazdy wzburzyło opinię publiczną. Na takie zachowanie, policjantom ręce opadają, a my sięgamy wstecz przypominając najcięższe przewinienia legnickich "elek".

Piątkowe i poniedziałkowe zatrzymanie dwóch pijanych instruktorów nauki jazdy to nie jedyne wybryki ludzi, którzy powinni świecić przykładem i jak żona Cezara "być poza wszelkim podejrzeniem". Ale niestety nie są. I wśród instruktorów "elek" znajdują się czarne owce.

W październiku 2007r. legniccy policjanci w patrolu zauważyli, jak ulicą Jaworzyńską kierowca opla wyprzedzał na skrzyżowaniu. Przeciął podwójną linię ciągłą nie bacząc w ogóle na przejście dla pieszych. Sankcja mogła być tylko jedna - 700 zł mandatu i aż 19 punktów karnych. Kierowca odmówił przyjęcia mandatu, do czego ma prawo. Policjantów zaskoczyło jednak tłumaczenie winowajcy, który z rozbrajającą szczerością wyznał, że jest... instruktorem nauki jazdy i nie wypada karać go mandatem! Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji tak wtedy komentował skandaliczne zachowanie instruktora. "Naganne i niedopuszczalne jest, by kierowca, który szkoli i uczy tych, którzy sami w przyszłości zostaną kierowcami, popełnia wykroczenia w ruchu drogowym. Instruktor jazdy, z racji wykonywania swojej profesji, powinien dawać przykład wzorowego kierowcy, niezależnie od tego, czy akurat szkoli innych, czy jedzie prywatnym samochodem po godzinach pracy. Tłumaczenie, że instruktora nauki jazdy nie wypada karać mandatem, tylko źle świadczy o tym kierowcy", mówił wówczas nadkom. Sławomir Masojć. Instruktor z karnym mandatem i 19 punktami na koncie nie był wyjątkiem.

W połowie stycznia ubr. legnicka policja w ramach swoich rutynowych działań przeprowadziła akcję kontroli pojazdów przystosowanych do nauki jazdy. Łącznie skontrolowano 28 osobowych "elek". I jakie były wtedy wyniki? Pamiętacie?

- Najwięcej uchybień dotyczyło dokumentacji prowadzonej przez instruktorów. W wyniku kontroli policjanci zatrzymali cztery dowody rejestracyjne, nałożyli siedem mandatów karnych, a ośmiu instruktorów pouczono. W trzech przypadkach zostały sporządzone wnioski do ośrodków ruchu drogowego o ponowne szczegółowe kontrole instruktorów - relacjonował wówczas nadkom. Masojć.

Co ciekawe, wtedy instruktorzy nauki jazdy zarzucili legnickiej policji, że kontrole "elek" były zemstą za wcześniejsze nasze publikacje prasowe przedstawiające instruktorów w złym świetle! Usłyszeliśmy wtedy, że legnicka policja uwzięła się na instruktorów i celowo zrobili na nich nagonkę. Ba, jeden z naszych rozmówców stwierdził nawet, że policja wypowiedziała cichą wojnę instruktorom. Rzecznik legnickiej policji, Sławomir Masojć, potwierdził nam wtedy, że policja owszem wypowiedziała wojnę, lecz nie instruktorom, ale uchybieniom i nieprawidłowościom, jakich instruktorzy się dopuścili.

- Kontrole pojazdów przystosowanych do nauki jazdy nie były przeprowadzone z powodu publikacji prasowych z prostej przyczyny. Odbyły się one zanim, jakakolwiek informacja prasowa na ten temat ukazała się w mediach. Jak pokazały wyniki, tego typu akcje były potrzebne i są nadal prowadzone w ramach policyjnych działań - oświadczył nadkom. Masojć.

Ciekawe, co teraz ci, którzy wtedy tak krzyczeli w obronie instruktorów, mają dziś do powiedzenia?


tom



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl