Ekipa Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej nie była w stanie zlokalizować dokładnego miejsca wystąpienia awarii, ostatecznie podjęto jednak decyzję o puszczeniu ciepła do mieszkańców Piekar. O godz. 21.00 zaczęto grzać na terenie jednostki "A", pół godziny później taką samą decyzję podjęto w stosunku do Piekar "B". Do ostatniej jednostki – Piekar "C" – przesyłanie energii rozpoczęto o godz. 22.00.
- Decyzję o puszczeniu ciepłej wody podjęto mimo ponoszonych przez przedsiębiorstwo strat. Awaria nie została zlokalizowana, a ciepło w dalszym ciągu ucieka. Jeśli ubytki będą bardzo duże, istnieje możliwość, że energia nie dotrze do mieszkańców osiedla. W największym stopniu narażeni są na to legniczanie zamieszkujący Piekary "C" – donosi Stanisław Herdzik, podinspektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.