Czy miasto wciąż liczy się w wyścigu do Euro 2012? Kiedy prezydent oficjalnie ogłosi swój start w przyszłorocznych wyborach? O tym m.in. w rozmowie z prezydentem Legnicy, Tadeuszem Krzakowskim.
- Koniec roku to zawsze doskonała okazja do wszelkich podsumowań. Upływający 2009 rok nastraja do bilansów i ocen. Jak w pańskiej ocenie wypadły te dwanaście miesięcy? To był dobry rok dla miasta?
- Mijający rok był szczególny. Były pozytywne, ale i trudne chwile dla nas, dla wszystkich mieszkańców. Jako prezydentowi niezręcznie mi jest oceniać własną działalność. Moje spojrzenie na mijający rok, na moją pracę w tym czasie może być subiektywne, dlatego wolę poddawać się ocenie mieszkańców. To oni wystawią najbardziej miarodajną i obiektywną cenzurkę działań moich i mych współpracowników. Legniczanie wybrali mnie na urząd prezydenta i każdego dnia swego prezydenta oceniają.
Myślę, że w mijającym roku udało się uczynić wiele dobrego na rzecz mieszkańców i rozwoju miasta. Tworzymy nowe i korzystne jego oblicze, przyjazne mieszkańcom i inwestorom. Często docierają do mnie pozytywne opinie zarówno legniczan, jak i gości odwiedzających miasto. Ale doskonale znam też bolączki i potrzeby miasta. Wiem, co należy robić, by poprawiać jakość życia legniczan. Ten niełatwy rok zweryfikował nasz budżet po stronie dochodów. Poważna korekta budżetu państwa przełożyła się na spadek dochodów samorządowych. Mniejsze wpływy do budżetu nie oznaczały jednak spowolnienia inwestycji.
Nadal kontynuowaliśmy działania związane z przedsięwzięciami o charakterze społecznym i oświatowym. To był czas rozpoczynania i kończenia inwestycji, remontów czy modernizacji. Konsekwencja i determinacja sprawiły, że mimo wielu przeciwności zaplanowane zadania inwestycyjne były i są realizowane. Bez względu na wielkość budżetu, moim obowiązkiem jest jak najlepiej zarządzać miastem, wykorzystywać wszystkie możliwe środki, by zaspokajać potrzeby mieszkańców Legnicy.
Ten rok był też szczególny z powodu kataklizmu, do jakiego doszło 23 lipca, a którego skutki odczuwaliśmy wszyscy. Jeszcze tej samej nocy, podczas kolejnego posiedzenia sztabu kryzysowego podkreślałem, że zniszczony park i miasto odbudujemy razem z legniczanami, że będę zapraszał do współdziałania wszystkich. I to się wypełniło. Relacje z mieszkańcami buduję na wiarygodności, konsekwencji, rzetelności i determinacji w osiąganiu założonych celów, które służą dobru wspólnemu. Ten rok był także szczególny dla nas z innego powodu. Mamy przecież najpiękniejszą Polkę.
- Które z inwestycji uważa pan za najważniejsze, które udało się rozpocząć lub zakończyć w tym roku?
- Kwoty zaplanowane na zadania inwestycyjne należą do największych w ciągu ostatnich lat. Ponad 63 miliony złotych przeznaczyliśmy na rozwój inwestycyjny miasta. Z punktu widzenia kryzysu gospodarczego, który dotknął zarówno kraj, jak i Legnicę, były to poważne nakłady. Wymienić tu należy daleko zaawansowaną, pomyślnie przebiegającą budowę pierwszego etapu obwodnicy południowo-wschodniej, czyli przebudowę ulicy Gniewomierskiej, nowe drogi na osiedlu Piekary B, które umożliwiają rozwój budownictwa jedno i wielorodzinnego, remont odcinka ulicy Wrocławskiej, modernizację przejścia podziemnego na placu Wolności, rozpoczęcie prac związanych z rewitalizacją Zakaczawia w obrębie ulic H. Pobożnego i B. Chrobrego. Powstawały także nowe miejsca parkingowe, remontowano i budowano chodniki. Dokumentacyjnie przygotowujemy się do budowy kolejnej przeprawy mostowej przez Kaczawę. Ważnym aspektem był szereg inwestycji oświatowych. Realizujemy termomodernizacje szkół, wyposażanie w nowoczesny sprzęt, pomoce dydaktyczne. Zakończony został remont Szkoły Podstawowej nr 18, kończona jest modernizacja Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Radosnej, rozpoczęła się rozbudowa krytego basenu przy Szkole Podstawowej nr 7. Ale to także oddanie do użytku aż czterech kompleksów wielofunkcyjnych boisk sportowych przy SP 18, SP 9,w Gimnazjum nr 4 i ZSO nr 2. Chciałbym więcej i szybciej budować. Remontować drogi, kamienice, elementy infrastruktury.
Z pełną determinacją usuwaliśmy skutki lipcowego kataklizmu. W ciągu zaledwie 1,5 miesiąca zniszczenia w parku zostały uprzątnięte, przy wielkim zaangażowaniu legniczan, za co wszystkim serdecznie dziękuję. Dobiegają już końca remonty ostatnich z ponad 200 dachów kamienic zniszczonych przez huragan.
- 28 grudnia na sesji Rady Miejskiej przyjmowany będzie przyszłoroczny budżet. Czy pana zdaniem projekt dochodów i wydatków jest satysfakcjonujący i wyczerpuje pana oczekiwania? Jakich najważniejszych inwestycji należy się spodziewać? To będzie szczególny rok, bo wyborczy.
- Kwoty budżetowe, zwłaszcza po stronie dochodów nie są w pełni zadowalające, ale właśnie na tyle nas obecnie stać. Będzie to trudny budżet, lecz odpowiedzialny i zapewniający sprawne funkcjonowanie miasta. Dla mnie zbliżający się rok będzie jak każdy inny, wypełniony pracą na rzecz miasta i mieszkańców. Zakończymy pierwszy etap budowy obwodnicy południowo – wschodniej, zmodernizowana zostanie płyta rynku wraz z sąsiednimi ulicami, ukończony kompleks basenowy przy SP 7. Planujemy modernizację ulicy II Armii Wojska Polskiego wraz z chodnikami, choć zdajemy sobie sprawę, z jakimi utrudnieniami w ruchu trzeba się będzie borykać. Bardzo liczę w tym względzie na cierpliwość i wyrozumiałość kierowców. Zaplanowane jest rozpoczęcie budowy boisk bocznych przy stadionie Orła Białego. Rozpoczęliśmy budowę nowego cmentarza. Jeśli znajdą się środki, chcielibyśmy przystąpić do modernizacji ulic Chojnowskiej i Bydgoskiej oraz V Dywizji, Wandy, Ziemowita i Dąbrówki. Dla tych ulic mamy już przygotowaną dokumentację.
- Jak dziś wygląda sprawa budowy bocznych boisk przy stadionie Miedzi. Odwołanie do sądu arbitrażowego spowodowało opóźnienie rozpoczęcia tej inwestycji. Niektórzy już przepowiadają złą wróżbę, że Legnica nie zdąży do Euro 2012. Nadal pan wierzy w Euro 2012 w Legnicy?
- Oczywiście, że wierzę. Do rozbudowy głównego stadionu Miedzi Legnica przystąpiliśmy zanim zapadła decyzja o organizacji mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Zrobiliśmy to dla potrzeb miasta i naszych sportowców. Firmy biorące udział w przetargu na budowę boisk treningowych poskładały odwołania. Ogłosimy nowy przetarg. Nadal gramy o Euro. Naszym celem jest udział Legnicy w tym wydarzeniu, jako miasta treningowo – pobytowego dla jednej z reprezentacji narodowych, do którego przybędzie wielu kibiców i turystów.
- Niedawno poznaliśmy hasło promocyjne miasta. Czy panu podoba się ten reklamowy slogan?
- Hasło „Legnica, z nią zawsze po drodze” odpowiada wizerunkowi i charakterowi naszego miasta. Miało być proste w swoje formie i treści i takie jest. Nowe hasło wiele mówi, przyciąga jak magnes. Zaręczam, że każde budziłoby emocje i kontrowersje. Naszą rolą jest wsłuchiwanie się w jego przekaz i wykorzystanie potencjału, który niewątpliwie posiada. Hasło już w pewnym sensie osiągnęło swój efekt marketingowy. Gdyby było płytkie, nijakie, bez charakteru, to nie wzbudzałoby tak wielu dyskusji. Dajmy mu czas na działanie.
- Kiedy oficjalnie ogłosi pan swój start w przyszłorocznych wyborach na prezydenta miasta? Bo to, że będzie pan ubiegał się o reelekcję nie budzi wątpliwości.
- I chce pan, żebym to teraz ogłosił? Powiem tak. Z pełną pokorą odnoszę się do przyszłorocznych wyborów. Mam do wypełnienia misję powierzoną przez mieszkańców i na tym się koncentruję. Bycie prezydentem ponad 100-tysięcznego miasta jest wielkim zaszczytem. Legnica i jej mieszkańcy stanowią wartości, które bardzo sobie cenię. Dlatego chciałbym kontynuować pracę na ich rzecz. Zawsze byłem i będę dla legniczan i wśród legniczan. Pozostaję do ich dyspozycji.
- Czego zatem prezydent ponad 100-tysięcznego miasta życzy mieszkańcom na nadchodzące święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok?
- Przede wszystkim zdrowia, rodzinnego ciepła, spokoju, miłości, szczęścia. Życzę, aby przyszły rok, przyniósł legniczanom pomyślną realizacje planów i zamierzeń.
- Dziękuję za rozmowę.