Przed nami gorący rok kampanii wyborczej do samorządu. Uważni obserwatorzy życia politycznego w Legnicy już dostrzegli pierwsze jej objawy. Kolejne symptomy będą widoczne na wiosnę, ale tak naprawdę kampania wyborcza uderzy w mieszkańców miasta jesienią. Pod względem różnicy poglądów legnicka Rada Miejska nie jest wyjątkiem w skali kraju. Zawsze tam, gdzie istnieje rządząca w radzie koalicja, jest i opozycja, która w pełni korzysta z prawa do krytyki. W Legnicy wygląda to tak, że koalicja Prawa i Sprawiedliwości wraz z klubem Platformy Obywatelskiej krytykują prezydenta. Gospodarza miasta bronią radni Lewicy i KWW Tadeusza Krzakowskiego.
W 2009r. na lokalnym podwórku nie brakowało politycznych emocji. Im bliżej będzie wyborów, tym ataków będzie więcej. Wielu z tych, którzy dziś zasiadają w radzie będzie ponownie ubiegać się o zaufanie mieszkańców. Czy Waszym zdaniem "wybrańcy" miasta sumiennie przepracowali ubiegły rok i nie mają powodów do wstydu? Czy radnym leżały na sercu sprawy mieszkańców miasta? Odczuliście w jakiś szczególny sposób działania legnickich radnych? Macie jakieś przykłady? Zachęcamy do dyskusji na naszym forum. Jesteśmy ciekawi Waszych sądów.