Intensywne opady śniegu zasypały Legnicę. W niektórych miejscach spadło ponad 30 centymetrów śniegu. Nieodśnieżone drogi osiedlowe są prawdziwym wyzwaniem dla służb ratunkowych. Spieszące na ratunek kierowcy karetek legnickiego pogotowia mogą mieć poważne trudności z dotarciem do celu. Dlatego w każdej "erce" znajdują się łopaty do odśnieżania. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy i gdzie, karetka może utknąć w zaspie.
- Łopata w każdym zespole ratunkowym w takich warunkach pogodowych to standard. Jeśli dojdzie do sytuacji, gdzie karetka nie będzie mogła się przebić lub ugrzęźnie w śniegu, musimy sobie jakoś radzić. Na szczęście w tym roku nie mieliśmy takich przypadków, w których trzeba było używać łopat - informuje Andrzej Hap, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
Jeśli karetka zakopie się tak, że ludzkie siły nie pomogą, do pomocy wzywana jest straż pożarna. Tak było w ubr. gdy legniccy strażacy wyciągali "erkę", która utkwiła w śniegu.