Marcin Oczeretko, Marek Płóciennik i Damian Rusak na co dzień uczniowie I LO mogą być z siebie dumni. Drugi etap lingwistycznej olimpiady odbył się w Instytucie Matematycznym Uniwersytetu Wrocławskiego i polegał na indywidualnym rozwiązaniu pięciu problemów lingwistycznych w ciągu czterech godzin. By dostać się do ścisłego finału trzeba było zgromadzić ponad 60 proc. wszystkich punktów, co nie było łatwą sztuką.
Marcin Oczeretko, Marek Płóciennik. Fot. Wojciech Obremski
Najwięcej problemów olimpijczykom sprawiło zadanie, w którym trzeba było odnaleźć sposób liczenia w języku joruba z grupy kwa, używanym na co dzień przez rdzenną ludność zachodniej Afryki. Z tym problemem w całości poradziło sobie zaledwie siedmiu z ponad 250 olimpijczyków. Pozostałe zadania nie przysporzyły już tak dużych kłopotów. Uczestnicy olimpiady musieli bowiem zmierzyć się z tłumaczeniem zdań z języka węgierskiego, rozszyfrować pismo obrazkowe hare. Kolejne dwa zadania polegały na czysto teoretycznych rozważaniach lingwistycznych o konstrukcji składniowej zdań.
Damian Rusak. Fot. Wojciech Obremski
Finał olimpiady lingwistycznej odbędzie się 14 kwietnia. Najlepsi dostąpią zaszczytu reprezentowania Polski na szczeblu międzynarodowym, w tym roku w Sankt Petersburgu i prawdopodobnie również w II Międzynarodowej Letniej Szkole Lingwistyki Ogólnej dla Uczniów Szkół Średnich, w Narva - Jõesuu w Estonii. Pozostaje nam trzymać kciuki za legniczan.
Wojciech Jaśkiewicz, opiekun olimpiady w I LO w Legnicy, jest bardzo zadowolony z tak świetnego wyniku uczniów. Marek Płóciennik, jeden z trójki finalistów mówi, że nie spodziewał się swojego awansu, tym bardziej, że dla niego udział w olimpiadzie lingwistycznej był debiutem.
Dodajmy również, że do wielkiego finału zakwalifikował się również Marcin Krzemień z Gimnazjum nr 4 w Legnicy, co uznać można za wielki sukces. Przyzna to każdy, kto pozna treści zadań, dostępne na oficjalnej stronie olimpiady fsmw.uni.wroc.pl
Marek Płóciennik. Fot. Wojciech Obremski