Stało się tak po naszej publikacji na łamach Expressu Legnickiego i serwisu legnica24.net. Władze KGHM Polskiej Miedzi natychmiast zareagowały na nasz artykuł, w którym opisaliśmy sytuacje, do jakich dochodziło na wydziale pieców szybowych Huty Miedzi Legnica. Część hutników oskarżyła starszego mistrza zmianowego o stosowanie mobbingu, nadużywanie alkoholu w czasie pracy i wykorzystywanie stanowiska służbowego do celów prywatnych. Hutnicy ze szczegółami opisywali zachowanie starszego mistrza zmianowego.
Zobacz: Mobbing w hucie? »
- Upokorzenia, chamstwo i wulgarne odzywki, były na porządku dziennym. Jestem hutnikiem z 30-letnim stażem w legnickiej hucie a nigdy bym nie przypuszczał, że spotkam się z takim traktowaniem przez przełożonego – opowiadał nam jeden z hutników.
- To przełożony z najgorszych snów. Psychopata, który wyżywa się nad ludźmi - dodaje drugi z hutników.
Po naszej publikacji władze KGHM wszczęły wewnętrzne dochodzenie.
- Sprawa wyraźnie nabrała tempa. Cały czas badamy wszystkie jej wątki - poinformowała nas dziś Anna Osadczuk, rzecznik prasowy KGHM Polskiej Miedzi SA.
Finał całej sprawy mamy poznać pod koniec przyszłego tygodnia. Na razie starszy mistrz zmianowy został zawieszony w swoich obowiązkach służbowych. Jeśli zarzuty się potwierdzą, wobec niego zostaną wyciągnięte konsekwencje ze zwolnieniem dyscyplinarnym włącznie.