W październiku ubr. Sąd Rejonowy uznał, że legnicki lekarz jest winny błędu w sztuce lekarskiej. Za narażenie pacjenta na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub zdrowia, Tomasz Sz. usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na trzy lata okresu próbnego. Obrońca skazanego lekarza odwołał się od wyroku. Legnicki Sąd Okręgowy podtrzymał jednak wyrok sądu pierwszej instancji.
18 grudnia 2006r. Tomasz Sz. pełnił dyżur w szpitalnym oddziale ratunkowym. Tego dnia z podejrzeniem udaru mózgu do SOR-u trafił 44-letni Jarosław Gawor. Mężczyzna był w fatalnym stanie zdrowia. Miał problemy z wysławianiem się, częściowo był sparaliżowany. Lekarz nawet nie zbadał pacjenta i odesłał go do specjalistycznej przychodni. Z godziny na godzinę stan chorego wyraźnie się pogorszył. Matka wraz z nim ponownie przyjechała do szpitala. 44-latek kilka godzin spędził na szpitalnym korytarzu czekając na przyjęcie na oddział. Gdy w końcu chory już tam trafił, było już za późno. Jarosław Gawor zmarł na udar mózgu.