Zamieszanie wokół Miedzi, które powstało w wyniku sądowej decyzji w sprawie długów wobec ZUS-u, z pewnością wpłynęło także na nastroje kadry zawodników przygotowujących się do rundy wiosennej. Szkoleniowiec legniczan zapewnia jednak, że bez względu na wydarzenia ostatnich dni, jego głównym celem pozostaje ciągłe podwyższanie sportowego poziomu klubu.
- Jeśli ten będzie dobry, piłkarze za sprawą udanych występów będą w stanie pomóc władzom klubu choćby w pozyskaniu nowych sponsorów. Nie zajmuję się więc problemami, które spadły na Miedź i skupiam nad przygotowaniem piłkarzy do rundy wiosennej – mówi Janusz Kudyba.
Kadra zawodników, którzy już niebawem będą bronić barw Miedzianki została niedawno wzmocniona kilkoma graczami. Od dłuższego czasu z zespołem przygotowują się: obrońca Piotr Kucharzak i bramkarz Michał Kula, którego utrzymaniem zajmie się szef Ampoolu, Andrzej Machalski. Chęć podpisania kontraktu z legnickim klubem wyrażają także: Kamil Pilarski i Grzegorz Dorobek. Testom poddawany jest również, rekomendowany przez Vojislava Bakraca, 30-letni golkiper z Czarnogóry, Mirko Stamenkovic.
- Ten zawodnik zostanie z nami przynajmniej do końca tygodnia. Decyzję w jego sprawie podejmiemy po sobotnim sparingu z Vitrosiliconem Oława, w którym z pewnością pojawi się na boisku. Co do pozostałych zawodników, mam nadzieję, że stosowne dokumenty zostaną podpisane jeszcze w tym tygodniu – mówi trener, który nawet w przypadku pozyskania Michała Kuli będzie sie borykał z brakiem klasowego zmiennika na tej pozycji. Jeśli transfer Grzegorza Burandta nie dojdzie do skutku, a wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie stanie, odpowiedzią może być Stamenkovic. Innym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie 22-letniego golkipera Floty Świnoujście, Kamila Gołębiewskiego, który pojawił się na zajęciach pod okiem Janusza Kudyby. - W przypadku Kamila w grę wchodzi półroczne wypożyczenie – wyjaśnia opiekun legniczan.
Niemal pewni przywdziania koszulki Miedzi mogą być zatem: Kucharzak, Pilarski, Dorobek i Kula. Wszyscy oni doszli już do porozumienia z władzami klubu, co niebawem powinni potwierdzić parafując stosowne umowy. Najtrudniej było w przypadku Grzegorza Dorobka, 27-letni pomocnik przez dłuższy czas nie mógł bowiem rozwiązać kontraktu z Zagłębiem Sosnowiec, w którym zastąpił go Radosław Flejterski. Ostatecznie piłkarz doszedł do porozumienia z prezesem tamtejszego klubu i jedną nogą jest już w Miedziance.