Kamil Gołębiewski był głównym kandydatem do walki z Michałem Kulą o miejsce w składzie Miedzianki w rundzie wiosennej. Niestety, legnicki klub nie jest w stanie spełnić finansowych oczekiwań pracodawcy Gołębiewskiego - Floty. Zawodnik wrócił do Świnoujścia tuż po sobotnim sparingu z Vitrosiliconem Iłowa, walkę o miejsce między słupkami legnickiej bramki Michał Kula będzie zatem prowadził niebawem z Mirko Stamenkovicem.
- Mirko to zawodnik polecony przez Vojislava Bakraca, jest to więc dobra rekomendacja. Zobaczymy jak przebiegać będą negocjacje między zawodnikiem, a władzami klubu. Jeśli zakończą się owocnie, rozwiąże się problem z obsadą bramki – mówi Janusz Kudyba.
Jeśli sztab Miedzi nie zainteresuje się innym golkiperem Mirko Stamenkovic będzie miał szanse na regularne występy. 30-latek jest wolnym zawodnikiem, pozyskując Serba klub nie będzie zatem musiał uiszczać kwoty odstępnego.