Rewanżowa runda rozgrywek I ligi szczypiornistów powoli wchodzi w decydującą fazę. Przed legniczanami dwa trudne wyjazdowe pojedynki z ChKSem Łódź oraz liderem tabeli – Stalą Mielec. Zwycięstwo w Mielcu mogłoby zmniejszyć stratę, drugiej w tabeli, Miedzi do trzech punktów, nawet wtedy przewaga lidera rozgrywek byłaby jednak spora. Edward Strząbała realnie ocenia możliwości swojego zespołu i właśnie dlatego jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego planuje wzmocnić skład Miedzianki.
- Obecnie wartość naszej kadry i forma zawodników nie jest wystarczająca, aby bez zmartwień myśleć o zwycięstwie w barażowych meczach z dziesiątym zespołem Ekstraklasy – uważa opiekun Miedzi. - Do 10 lutego chcemy pozyskać jeszcze jednego, może dwóch zawodników, którzy podnieśliby naszą siłę i wpłynęli na jeszcze większą rywalizację na treningach – dodaje szkoleniowiec.
O jakich piłkarzy chodzi? Trener legnickiego zespołu nie chce na razie zdradzać. Wiadomo jednak, że jedną z przyczyn rozpoczęcia starań o nowych graczy jest dyspozycyjność części zawodników, których doświadczony trener szkoli obecnie.
- Trenujemy na 70-80 procent możliwości zawodników. Spora część z nich pracuje i nie mogą trenować więcej, niż cztery czy pięć razy w tygodniu. Dlatego chciałbym, aby gracze, którzy przyjdą do naszego zespołu mogli stawiać się na zajęciach dwa razy dziennie – wyjaśnia Edward Strząbała.