Przed meczem zarówno zawodnicy, jak i opiekun legnickiej drużyny zapowiadali walkę o zwycięstwo. - Jeśli chcemy utrzymać drugie miejsce w lidze i z większym spokojem przystępować do kolejnego wyjazdu w Mielcu, z Łodzi musimy wywieść dwa punkty. Nie będzie łatwo, bo w spotkaniach z liderem i wiceliderem wszystkie ekipy mocno się mobilizują - przekonywał przed wyjazdem do Łodzi Edward Strząbała.
Obawy szkoleniowca okazały się bezpodstawne, ponieważ jego podopieczni prezentowali się dziś na tle rywala o klasę lepiej. Już do przerwy legniczanie zdołali wypracować aż sześć bramek przewagi (19:13). W drugiej części meczu Miedzianka sukcesywnie powiększała prowadzenie, by ostatecznie zdystansować przeciwnika 38:21.
W następnej kolejce I-ligowych rozgrywek szczypiornistów Siódemki Miedź Legnica czeka najtrudniejszy wyjazd w tym sezonie. W Mielcu podopieczni Edwarda Strząbały zmierzą się z murowanym kandydatem do awansu, liderem rozgrywek - Stalą Mielec.