Misterny plan dyrektorki złotoryjskiego przedszkola był prosty. Gdy ciężko zachorowała księgowa placówki, 54-letnia dyrektorka przejęła jej obowiązki. Co miesiąc rodzice wpłacali pieniądze za pobyt swoich dzieci w przedszkolu. Tyle tylko, że pieniądze zamiast do przedszkolnej kasy trafiały do kieszeni dyrektorki. Nieuczciwa dyrektorka działała bezkarnie przez półtora roku. Sprawa wyszła na jaw dopiero wtedy, gdy szefowa placówki musiała zatrudnić nową księgową. I wówczas wyszły potężne braki w księgach finansowych przedszkola. Nieuczciwa dyrektorka ukradła w sumie 136 tys. zł. Działalność placówki nie odbiła się na utrzymaniu dzieci, bo sprytna dyrektorka co miesiąc zostawiała na koncie tyle, by wystarczyło na bieżące wydatki przedszkola.
- Dyrektorka przedszkola przyznała się do przywłaszczenia pieniędzy rodziców. Odmówiła jednak składania wyjaśnień - uprzedza Joanna Sławińska - Dylewicz, rzeczniczka legnickiej Prokuratury Okręgowej.
Kobiecie grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.