- Kostia nabawił się kontuzji ręki w ostatnim ligowym meczu przeciwko ChKSowi, Artur narzeka na uraz barku, a już w pierwszych fragmentach meczu Przemek doznał urazu kolana i nie mógł kontynuować gry. Skład nie był dziś optymalny, ale cieszy kilka faktów – przekonywał po końcowej syrenie potyczki ze Śląskiem Wrocław Edward Strząbała. - Dobrze, że po kontuzji rozegrał się Fabiszewski, z dobrej strony pokazał się również młody Szuszkiewicz – wyliczał opiekun Miedzi.
Zdaniem Edwarda Strząbały, aby grać w sporcie o najwyższe cele trzeba śledzić rozwój dyscypliny na świecie. - Oglądaliśmy Mistrzostwa Europy i nie dało się nie zauważyć, że piłka ręczna poszła do przodu. Kto nie gra dynamicznie w kontrataku, w pierwsze, drugie tempo, ten odstaje. W naszej reprezentacji trochę zabrakło takiej postawy. My też staramy się kłaść nacisk na te fragmenty gry – komentował trener legnickich szczypiornistów.