- To wysoko wyspecjalizowany kombajn – mówi Władysław Dacko, ordynator oddziału neurochirurgicznego. - Daje trójwymiarowy obraz pola operacyjnego, dwie pary okularów umożliwiają podgląd nie tylko lekarzowi prowadzącemu operację, ale też jego asystentowi.
Co więcej, 23 calowy monitor umożliwia podgląd pozostałym członkom zespołu operacyjnego. Obraz można też przesyłać na odległość po zainstalowaniu w bloku operacyjnym specjalnych przewodów. Ta ostatnia możliwość jest szczególnie cenna w związku z prowadzonym przez szpital programem e-zdrowie, czyli teletransmisją danych, zdjęć RTG, czy właśnie przebiegu operacji.
Sam mikroskop waży ponad 200 kilogramów, specjalne hydrauliczne i sterowane elektronicznie ramiona, na których zawieszony jest zestaw mikroskopowy umożliwiają obserwację z różnych pozycji i pod różnymi kątami.
- To bardzo potrzebny sprzęt, bo rocznie wykonujemy ponad dwieście operacji, przy których wymagane jest powiększenie obrazu operowanego miejsca – dodaje Władysław Dacko.
Ordynator ma już plany na przyszłość – chce dokupić do mikroskopu specjalne urządzenie tzw. neronawigację, które daje panoramiczny, trójwymiarowy obraz.