- Wczorajszy mecz pokazał, że cały zespół poszedł do przodu, zrobił postępy. Po meczu z Kluczborkiem był to nasz najlepszy występ w dotychczasowych sparingach, nastąpiła więc progresja jakościowa – mówi opiekun legnickich piłkarzy, zwracając również uwagę na fakt, że jego podopieczni mogli wygrać wczorajsze spotkanie. - Mieliśmy więcej sytuacji, niż Dolcan. Wynik z pewnością jednak cieszy i można go uznać za sprawiedliwy.
Dużo pracy we wczorajszym sparingu wykonali bramkarze, których szkoleniowiec chwalił już po końcowym gwizdku. Pochwały zbierali również obrońcy, którzy skutecznie odcinali dostęp do bramki strzeżonej najpierw przez Władysława Siamina, a później Mirko Stamenkovica. - Zagraliśmy dobrze pod względem taktycznym. Cieszy zaangażowanie, z którym graliśmy na tle I-ligowego przeciwnika. Rywal nie był w stanie poważnie nam zagrozić, nam z kolei w kilku sytuacjach brakowało wykończenia, ale stwarzaliśmy zagrożenie i to jest istotne – chwalił grę całej drużyny opiekun Miedzianki.