Pierwszą fazą trzydniowych rozgrywek była rywalizacja grupowa. Dolnośląscy strażacy mierzyli się ze swoimi kolegami po fachu z Centralnej Szkoły Pożarnictwa oraz województw: podlaskiego i lubelskiego. Już pierwszy pojedynek ze strażakami z podlaskiego udowodnił, że reprezentacja naszego województwa, której trzon stanowili pracownicy komendy z Wrocławia, jest świetnie przygotowana do turnieju. Dolnoślązacy zwyciężyli 2:1 i jeszcze tego samego dnia odprawili z kwitkiem kolegów z Centralnej Szkoły Pożarnictwa (2:1).
Czwartkowe zmagania rozpoczęły się od ostatnich pojedynków grupowych. Wygrana z drużyną z lubelskiego zapewniła dolnośląskim strażakom udział w meczu półfinałowym, który rozegrano jeszcze tego samego dnia. Na drodze wrocławian stanęła drużyna reprezentująca województwo warmińsko-mazurskie. I tym razem jednak Dolnoślązacy okazali się bezkonkurencyjni, a zwycięstwo 2:0 zagwarantowało im miejsce na podium. W drugim pojedynku półfinałowym ekipa z podlaskiego musiała uznać wyższość Ślązaków, którzy dopełnili finałową stawkę.
Bój o złoto okazał się jednym z najbardziej wyrównanych pojedynków turnieju. Do rozstrzygnięcia zaciętej rywalizacji potrzebny był tie-break. Lepsi w grze punkt za punkt okazali się jednak strażacy ze Śląska, którym przypadły zaszczyty triumfatora legnickiego czempionatu.
- Pozostaje spory niedosyt, bo apetyty były przed finałem większe. Sądziłem, że uda nam się wygrać, niestety błędy, które popełniliśmy przełożyły się na wynik – mówił po zakończeniu walki o najwyższe podium trener strażaków z Dolnego Śląska, Arkadiusz Stadnik.