Działacze Platformy staną wkrótce przed dylematem, na kogo postawić w wyborach prezydenckich. Blisko 50-tysięczna rzesza zapisanych do PO będzie zastanawiać się, kto jest lepszym kandydatem Platformy w wyborach prezydenckich. Wybór dokona się między marszałkiem Sejmu, Bronisławem Komorowskim a ministrem spraw zagranicznych, Radosławem Sikorskim. Specjalne koperty z kodami do głosowania trafią do każdego działacza PO na przełomie lutego i marca. Legniccy radni Platformy Obywatelskiej już mają swojego faworyta.
- Będę głosował za marszałkiem Komorowskim. Jest drugą osobą w państwie, jest bardziej doświadczonym politykiem, ma większą szansę od Sikorskiego w starciu z każdym innym kandydatem, który wystartuje w wyborach prezydenckich. Poza tym marszałek charakteryzuje się spokojnym, ciepłym usposobieniem - faworyzuje marszałka Sejmu, Robert Kropiwnicki, lider legnickiej Platformy Obywatelskiej.
Na Komorowskiego chcą postawić również Klaudiusz Mozolewski (choć ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął) i radny Jan Szynalski.
- Zdecydowanie Bronisław Komorowski - bez zastanowienia mówi Jan Szynalski.
Zbigniew Dudek postawi jednak na Radosława Sikorskiego.
- Każdy kandydat Platformy będzie lepszy od urzędującego prezydenta państwa. Postawię na Sikorskiego. To młody polityk, ale już obyty w wielkim świecie - ujawnia nam radny Zbigniew Dudek.
Na ministra spraw zagranicznych chce zagłosować też radny Krzysztof Dybek. Z podjęciem decyzji - Komorowski czy Sikorski - waha się jeszcze wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Legnicy, Paweł Frost.
- Obaj są świetnymi politykami, dlatego wybór jest piekielnie trudny. Zastanawiam się jeszcze, na kogo postawić - powiedział nam radny Frost.
W sprawie głosowania nad kandydatami zbierze się jutro legnickie koło Platformy, ale jak zapewnia Kropiwnicki, nie będzie nakazu, na którego z polityków zagłosować.
- W tym temacie nie wprowadzamy żadnej dyscypliny. To wolny wybór każdego z działaczy Platformy - uprzedza Robert Kropiwnicki.