- W pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać, z kolei pierwsza bramka dla Motobi padła po naszym błędzie w kryciu. Dobrze, że w końcowych fragmentach meczu Paweł Ochota strzelił bramkę, bo zawsze lepiej jest zremisować, niż przegrać – komentował po końcowym gwizdku wczorajszego meczu Janusz Kudyba.
Opiekun legniczan przyznał, że jego piłkarze rozegrali wczoraj najsłabszy z dotychczasowych sparingów w ramach przygotowań do wiosennych rozgrywek. - Po meczach z I-ligowcami zawodnicy byli trochę rozkojarzeni. Istotne znaczenie może mieć fakt, że rozgrywamy spotkanie co 3 dni, a przygotowujemy się do występów systemem jednego spotkania w tygodniu. Myślę jednak, że szybko wrócimy do równowagi i już w sobotę nasza gra będzie wyglądać lepiej. Zamierzam wystawić wtedy optymalny skład i pozwolić mu na grę w pełniejszym wymiarze – przekonuje trener Miedzianki.