Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Sponsor gra nieczysto?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Czy Andrzej Machalski, właściciel firmy Ampool, który finansowo wspiera Miedź Legnica oszukał swoich byłych pracowników?

Tak uważają ci, którzy dla niego pracowali. - Wszystkie wynagrodzenia wypłacałem i wypłacam na bieżąco, nie mam żadnych zaległości wobec byłych i obecnych moich pracowników – ripostuje Andrzej Machalski.

Gdy stało się pewne, że Andrzej Machalski postanowił wesprzeć finansowo tonący w długach klub piłkarski z Orła Białego, byli pracownicy jego firmy podnieśli wrzawę. Twierdzą, że właściciel Ampoolu nie jest uczciwym pracodawcą. Jakub Tomczak pochodzi z Bydgoszczy. Gdy na naszej stronie Internetowej legnica24.net przeczytał o współpracy Machalskiego z legnickim klubem, złapał się za głowę.

- Niestety, miałem tę nieprzyjemność pracować dla tego pana i jego firmy. Ten epizod skończył się dla mnie zszarganiem nerwów. Jak to jest, że ktoś, kto nie płaci swoim ludziom wynagrodzeń przez kilka miesięcy i pewnie ma więcej długów niż włosów na głowie, znajduje nagle pieniądze na sponsorowanie piłkarskiego klubu. Jak to jest, że ktoś, kto zarabia pieniądze w sposób nieuczciwie mieni się wielkim mecenasem sportu? – nie kryje wzburzenia mężczyzna.

Jeździłem za swoje

Swoją przygodę z firmą Ampool Tomczak rozpoczął w sierpniu ubr. Był przedstawicielem handlowym. Sprzedawał produkty rehabilitacyjne wrocławskiej firmy: maty masujące, suplementy diety. Miał zostać kierownikiem regionu, ale po niespełna trzech miesiącach pracy zrezygnował po tym, gdy nie dostał pierwszego, a potem kolejnego wynagrodzenia.

- Upominanie się o swoje ciężko zarobione pieniądze nic nie dało. Byłem najzwyczajniej w świecie zbywany jak dziecko. Musiałem zrobić badania lekarskie, za które zapłaciłem z własnej kieszeni, choć obiecano mi zwrócić te koszty. Nie dostałem ani złotówki za koszty paliwa dojazdów do klientów. Doszło do tego, że pan Machalski bezczelnie stwierdził, że w ogóle nie jeździłem do klientów a teraz próbuje wyłudzić od niego pieniądze. To jakiś nonsens, przecież mam świadków - klientów, z którymi się spotykałem i mogą to potwierdzić – mówi Jakub Tomczak.

Bydgoszczanin twierdzi, że firma Ampool jest mu dziś winna około 4 tys. zł i dodaje, że podobnych ludzi, jak on – oszukanych – jest w całym kraju ponad 50. Udało nam się dotrzeć do niektórych z nich. Pani Beata (dane osobowe do wiadomości redakcji) znalazła się w podobnej sytuacji.

- Pan Machalski nie liczy się z ludźmi. Uważa się za boga. Wobec nas był chamski i ordynarny. Ludzie myśleli, że trafili do porządnej firmy, ale dopiero czas pokazał, jak bardzo wszyscy się myliliśmy. Mnie także pan Machalski jest dłużny pieniądze. Spotkam się z nim w sądzie – mówi kobieta.

Bajki wyssane z palca

- W każdej firmie jest grupa pracowników wiecznie niezadowolonych. I z takimi mam teraz do czynienia. To wszystko bzdury wyssane z palca. Ci, co naopowiadali panu takich sensacji, chcą mnie dyskredytować w oczach opinii publicznej. Wszystkie wynagrodzenia wypłacałem i wypłacam na bieżąco, nie mam żadnych zaległości wobec byłych i obecnych moich pracowników. Wie pan, już przyzwyczaiłem się, że w internecie wyzywają mnie od psycholi, dlatego nie wzruszają mnie takie bajki. Mogą się sądzić, zobaczymy kogo będzie na wierzchu – komentuje całe zamieszanie Andrzej Machalski, właściciel Ampoolu.

Miedź nie narzeka

Czy oskarżenia wobec Machalskiego mogą wpłynąć na jego współpracę z Miedzią Legnica?

- Chciałbym wyraźnie oddzielić dwie różne sprawy. Proszę nie łączyć sprawy klubu ze sprawami pana Machalskiego i jego byłych pracowników. Chcę to jasno powiedzieć – klubu nie interesują relacje tej firmy z jej pracownikami. Zasady umowy między klubem a firmą Ampool są jasno określone. Jeśli w perspektywie czasu firma nie będzie wywiązywała się z umowy, od egzekwowania wierzytelności są odpowiednie środki. I jeszcze jedno, firma Ampool nie jest naszym głównym sponsorem, a partnerem handlowym. Każda złotówka dla naszego klubu jest na wagę złota, bo wiadomo, jaką mamy sytuację. Byłoby nam na pewno trudniej, gdyby nie wsparcie pana Machalskiego. Póki co, nie mamy żadnych zastrzeżeń co do współpracy z panem Machalskim i firmą Ampool – mówi Zenon Błachnia, działacz Miedzi Legnica.

Finansowe warunki umowy między Ampoolem a Miedzią Legnica objęte są tajemnicą handlową. Wsparcie Ampoolu polega na wykupieniu od klubu banerów reklamowych, Machalski partycypuje też w kosztach utrzymania jednego z zawodników Miedzi, Grzegorza Dorobka. Legnicki klub, który od lat tonie w długach, ma wyjątkowego pecha do sponsorów. Po ostrym konflikcie z władzami Miedzianki, z finansowania wycofali się m.in. Andrzej Grajewski, znany biznesmen w środowisku piłkarskim, a ostatnio Grupa Garman.


tom



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl