- Elana to zespół, który od jesieni został przebudowany i pozbawiony kilku doświadczonych zawodników, ale udaje im się gromadzić punkty. Dla nas będzie to mecz o sześć punktów, bo w przypadku wygranej powiększymy przewagę nad ekipą z Torunia. Liczę na to, że po dobrym meczu z Zawiszą, gdzie stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji strzeleckich, niż rywale, uda nam się wykorzystać swoje szanse i przywieźć do Legnicy trzy punkty – mówi przed sobotnim spotkaniem Janusz Kudyba.
O wyniku innym, niż zwycięstwo nad niżej notowanym rywalem nie chcą także słyszeć kibice, którzy w minionym tygodniu licznie przybyli na obiekt przy Orła Białego i zgotowali swym ulubieńcom niesamowity doping. - Gramy coraz lepiej, a największą naszą bolączką jest brak skuteczności. Przed nami jeszcze wiele kolejek i liczę na to, że napastnicy zaczną strzelać – przypomina swój pogląd na poczynania legnickich snajperów, opiekun Miedzianki.
W kadrze meczowej najprawdopodobniej zabraknie kontuzjowanych, Kamila Pilarskiego Łukasza Zagdańskiego i Grzegorza Dorobka, choć decyzja odnośnie występu tego trzeciego zapadnie dopiero po ostatnim rozruchu w Legnicy. - Wolałbym nie ryzykować pogłębienia urazu stawu kolanowego, ponieważ Grzesiek jest dla nas ważnym zawodnikiem – tłumaczy Janusz Kudyba. Do gry wraca za to Adam Kłak, który dwa poprzednie spotkania musiał oglądać z wysokości trybun.
Początek meczu Elana Toruń – Miedź Legnica już jutro o godz. 16.00 na stadionie przy ul. Bema w Toruniu.