Dzisiejsza potyczka z III-ligowym Orłem Ząbkowice Śląskie była pierwszym meczem legniczan od ponad dwóch tygodni. Podopieczni Janusza Kudyby rozpoczęli spotkanie w optymalnym składzie. Pośród piłkarzy, którzy wybiegli na murawę od pierwszej minuty zabrakło jedynie – narzekających na urazy – Władysława Siamina, Kamila Pilarskiego, Łukasza Zagdańskiego i Grzegorza Dorobka.
Przewaga Miedzi była widoczna od początku spotkania, pierwszą bramkę kibice obejrzeli jednak dopiero po 38 minutach gry. Do piłki dośrodkowanej w pole karne przez Marcina Orłowskiego dopadł wtedy Paweł Ochota, ale jego strzał nie był wystarczająco dokładny i defensorzy Orła zdołali strącić futbolówkę poza pole bramkowe. Ta spadła jednak pod nogi Kamila Zielińskiego, który nie dał szans golkiperowi gości, otwierając wynik spotkania. Po zmianie stron to wciąż Miedź dyktowała warunki gry, czego dowodem były, konstruowane przez legniczan, groźne akcje ofensywne. Jedną z nich, już w 50 minucie, udało się im zamienić na gola. Autorem trafienia został Marcin Orłowski, który wykorzystał celną wrzutkę od swojego partnera z formacji ataku - Pawła Ochoty.
Zarówno wynik dzisiejszego meczu, jak i postawa podopiecznych Janusza Kudyby mogły przypaść do gustu nielicznej grupie widzów zgromadzonych przy ul. Sportowców. Przez znaczną część spotkania III-ligowy rywal miał problemy z opuszczeniem własnej strefy obronnej, o stworzeniu realnego zagrożenia pod bramką legniczan nie wspominając. Prawdziwy sprawdzian czeka jednak Miedź dopiero w najbliższą środę, kiedy ugoszczą na obiekcie przy Orła Białego ekipę Górnika Polkowice.
- Dzisiejszy sparing miał nam pomóc w utrzymaniu trybu meczowego. Założeniem była uważna gra w defensywie i to nam się udało. Z pewnością zawodnicy nie grali na sto procent swoich możliwości, mając w głowach środowy mecz z Górnikiem, ale możemy być z tego spotkania zadowoleni – mówił po zakończeniu towarzyskiej potyczki trener Miedzi, Janusz Kudyba.
Miedź Legnica - Orzeł Ząbkowice Śląskie 2:0 (1:0).
Bramki: Zieliński (38), Orłowski (50).
Miedź: Stamenkovic (82 Fościak) – Żółtowski, Bakrac (80 Piotrowski), Kucharzak (75 Gawlik), Spaczyński (82 Syska) – Garuch (61 Czuryło), Kłak (75 Łysak), Zieliński, Musiałowski (60 Monasterski) – Orłowski, Ochota (61 Ogórek).