- W końcówce spotkania czegoś nam zabrakło, bo mieliśmy dwie dogodne sytuacje do strzelenia gola – mówił po meczu z Górnikiem Polkowice defensor legniczan, Michał Żółtowski.
- Do 35 minuty spotkanie toczyło się pod nasze dyktando, ale po decyzji sędziego, która nas osłabiła, to się zmieniło. Od tamtej chwili nasza gra nie wyglądał już tak dobrze. Zespół z Polkowic jest na tyle doświadczony, że potrafił wykorzystać sytuację – żałował po końcowym gwizdku środowego meczu Michał Żółtowski. - W przerwie, w szatni rozmawialiśmy o tym, aby nie stracić bramki po stałym fragmencie gry. Tak się niestety stało i było już po meczu. W końcówce spotkania czegoś nam zabrakło, bo mieliśmy dwie dogodne sytuacje do strzelenia gola. Niestety nie udało się żadnej z nich wykorzystać.