- Nie jest łatwo przeskoczyć z poziomu młodzieżowca do dorosłej piłki, ale fakt, że w moim przypadku stało się to tak szybko może tylko zaprocentować w przyszłości – uważa były podopieczny Eugeniusza Oleśkiewicza, trenera sekcji juniorów starszych legnickiego klubu.
Młody pomocnik szybko zyskał uznanie w oczach opiekuna pierwszego zespołu, jeszcze szybciej przyszło mu jednak debiutować na II-ligowych boiskach. W meczu z Jarotą Jarocin od pierwszej minuty godnie zastąpił, pauzującego za czerwoną kartkę, Adama Kłaka. Później przyszło mu zająć pozycję Grzegorza Dorobka, który do dziś zmaga się z urazem. Młodziutki rozgrywający podkreśla, że jest zadowolony z tak częstych okazji do gry w podstawowym składzie. - Z każdym treningiem i meczem czuję się coraz lepiej i pewniej w pierwszej drużynie – mówi Kamil Zieliński.