22-letni mieszkaniec podlegnickiej miejscowości wpadł przypadkiem. Policjanci z drogówki wyłapali go, jak w czasie jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy bez zestawu głośnomówiącego. W oplu siedziało jeszcze troje pasażerów. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość kierowcy. Alkomaty wykazał negatywny wynik, ale kierowca "na wszelki wypadek" został poddany jeszcze badaniu na wykrywalność w organizmie narkotyków. I badanie narkotesterem dało wynik pozytywny.
- Okazało się również, że kierowca nie posiada przy sobie dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz obowiązkowego ubezpieczenia. Również tablice rejestracyjne nie zgadzały się z numerem nadwozia samochodu. W związku z tym, że u kierowcy stwierdzono w organizmie środki odurzające funkcjonariusze przeszukali samochód oraz odzież trzech jego pasażerów. U jednego z nich w rozporku spodni znajdowały się owinięte folią woreczki z narkotykami. Łącznie policjanci zabezpieczyli przy mężczyźnie 67 porcji amfetaminy - relacjonuje nadkom. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.
22-letni mieszkaniec podlegnickiej miejscowości został zatrzymany a pojazd zabezpieczono na strzeżonym parkingu. Za jazdę pod wpływem narkotyków grozi taka sama kara, jak za jazdę pod wpływem alkoholu, czyli do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyźnie, który posiadał przy sobie amfetaminę grozi kara do 3 lat więzienia.