Większością głosów legniccy radni nie zgodzili się na wpisanie do porządku obrad dzisiejszej sesji projektu uchwały w sprawie nadania miejskiemu parkowi im. Lecha Kaczyńskiego. Przeciwko głosowali radni klubów Lewicy, KWW Tadeusza Krzakowskiego oraz Platformy Obywatelskiej. "Za" byli jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości. Wnioskodawczyni projektu uchwały o nadaniu parkowi im. Lecha Kaczyńskiego, Ewa Szymańska, uważa dzisiejszą decyzję za polityczną.
- To czysta gra polityczna. Podejrzewam, że jeśli któryś z radnych innego ugrupowania złożyłby podobny wniosek, pewnie zostałby głosowany - skomentowała przewodnicząca Rady Miejskiej, Ewa Szymańska z Prawa i Sprawiedliwości.
Szymańska zapowiada jednak, że tak łatwo nie odpuści i przy kolejnej okazji włączy projekt ten uchwały pod obrady sesji.
Tymczasem okazuje się, że w sprawie nadania parkowi im. tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego powstał konflikt prawny. Bo od ponad 60 lat. miejski park ma już swojego patrona. Jest nim Marceli Nowotko, polski komunista, przywódca Polskiej Partii Robotniczej. Stara nazwa cały czas obowiązuje, więc zdaniem legnickich historyków, najpierw rada musiałaby unieważnić tamtą uchwałę i dopiero myśleć o nowej, nadającej imię tragicznie zmarłego prezydenta RP.