Legnicki SLD jako pierwszy ze wszystkich ugrupowań politycznych i komitetów wyborczych ogłosił listę swoich kandydatów w tegorocznych wyborach samorządowych. W każdym z pięciu okręgów o mandat radnego miejskiego z ramienia Sojuszu ubiegać się będzie po 10 osób, czyli lewica wystawia 50 kandydatów w wyborach do Rady Miejskiej.
Listę okręgu nr 1 otwiera Tomasz Kalinowski, pracownik Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. "Jedynką" w okręgu "Centrum" jest obecny radny Kazimierz Hałaszyński. W kolejnym okręgach listy otwierają: Barbara Zawiślak - Karcz, pedagog w Gimnazjum nr 4, Sławomir Skowroński, szef legnickiej Rady SLD oraz Ignacy Bochenek z Unii Pracy, były wiceprezydent Legnicy, wicewojewoda i podsekretarz stanu, dziś jest prezesem legnickiej spółki telekomunikacyjnej Have.
Wśród 50 kandydatów lewicy w wyborach do Rady Miejskiej jest 14 kobiet. Wśród nazwisk są osoby różnych profesji, nauczyciele, sportowcy, prywatni przedsiębiorcy, ludzie legnickiej kultury i oświaty. Co ciekawe, na liście SLD znalazł się tylko jeden z obecnych radnych - Kazimierz Hałaszyński. Przypomnijmy, że radni klubu Lewicy Wojciech Cichoń oraz Krystyna Gizicka - Krasińska najprawdopodobniej znajdą się na liście Komitetu Wyborczego Wyborców Tadeusza Krzakowskiego. Obecny radny Mieczysław Stembalski zrezygnował z czynnego uprawiania polityki i nie będzie ubiegał się o mandat radnego.
- Jak widać zostałem sam na placu boju. Żałuję, że na liście SLD nie ma Wojciecha Cichonia, którego bardzo cenię i szanuję. To doświadczony działacz samorządowy - ocenia radny Kazimierz Hałaszyński.
Legnicka lewica liczy na uzyskanie w wyborach do Rady Miejskiej co najmniej 13 mandatów, wraz z KWW Tadeusza Krzakowskiego.