Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podjęło decyzje co do podziałów zysku za ubiegły rok. Bez większych problemów akcjonariat przystał na propozycję zarządu, czyli wypłatę po 3 złote za jedną akcję, w sumie daje to 600 milionów złotych.
Zaskoczeniem na dzisiejszym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy było jednak to, że przedstawiciel Skarbu Państwa nie zabrał głosu w dyskusji. Stało się jasne, że propozycja, jaką wcześniej przedstawił zarząd miedziowego holdingu jest w całości popierana przez największego z udziałowców. Inną propozycję – 5 złotych za jedną akcję – zaproponował akcjonariusz, Piotr Kluza. Ten pomysł nie zyskał jednak poparcia.
- Jestem zaskoczony – przyznał Józef Czyczerski, szef miedziowej Solidarności. - Przez ostatnie trzy lata akcjonariusze przyzwyczaili nas do tego, że bez względu na decyzje podejmowane przez Radę Nadzorczą i zarząd spółki, podnosili wysokość dywidendy. Po raz pierwszy od trzech lat stało się inaczej i cieszę się z tego. Przynajmniej jest szansa częściowo sfinansować program inwestycyjny. Nie chciałbym oceniać, czy to przez zbliżające się wybory, mam nadzieję, że to jest zrozumienie sytuacji inwestycyjnej spółki.