Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Alarm koło Oławy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Około 250 mieszkańców dwóch dolnośląskich wsi Stary Otok i Stary Górnik, leżących na terenach zalewowych, przygotowuje się na przyjście wody w związku z napełnianiem polderu Lipki-Oława. Ludzie nie chcą ewakuacji. Trwa zabezpieczanie dobytku workami z piaskiem.

Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec zdecydował, że w środę - by poradzić sobie z nadmiarem wody zbliżającym się do Wrocławia - zostanie zalany polder Lipki-Oława o pojemności 38 mln m sześciennych - chodzi o to, by nie doszło do niekontrolowanego zalania.

Dlatego też mieszkańcy Starego Górnika i Starego Otoka zostali poproszeni o zabezpieczenie gospodarstw, domów i opuszczenie ich na czas powodzi. Ostatecznie jednak tylko dwie osoby w podeszłym wieku zdecydowały się wyjechać. Pozostali mieszkańcy przygotowują się na przyjście wielkiej wody, choć wszyscy liczą, że woda ominie ich domy.

Tymczasem Jurkowlaniec, który w środę rano odwiedził Stary Otok i Stary Górnik, apelował do ludzi, aby jednak wyjechali, bowiem jeśli nawet ich domy nie zostaną zalane, to przynajmniej na kilka dni woda odetnie ich od reszty świata. - Może pojawić się również problem z dostawą wody pitnej czy prądem - mówił wojewoda, który zapraszał mieszkańców do stojącego na przystanku specjalnie podstawionego autobusu.

- Wiemy, że wody jest więcej niż początkowo zakładaliśmy. Wiemy też, że fala kulminacyjna jest nie tylko wyższa, ale i dłuższa. We Wrocławiu spodziewamy się jej w piątek rano. Tu w Starym Otoku powinna być w czwartek - mówił wojewoda. Obecnie nikt jednak nie potrafi powiedzieć, jak wysoka będzie fala i jak długo będzie przepływać przez dolnośląskie powiaty położone wzdłuż Odry.

Jurkowlaniec dodał, że teren jest bardzo zróżnicowany, pofałdowany, a to może oznaczać, że niektóre domy zostaną zalane bardziej, inne - wcale. - Wstępnie oceniamy, że w najgłębszych miejscach woda może sięgnąć metra, w innych 50 cm - mówił wojewoda.

Alarm powodziowy obowiązuje w powiecie oławskim. Natomiast pogotowia przeciwpowodziowe nadal obowiązują w powiatach: wrocławskim, trzebnickim, średzkim, wołowskim, legnickim, lubińskim, głogowskim i mieście Wrocławiu. Stany alarmowy zostały przekroczone w 12 punktach wodowskazowych; stan ostrzegawczy także w siedmiu punktach. W miarę potrzeb w czwartek zostanie uruchomiony kolejny polder Blizanowice-Trestno, w tym przypadku nie będzie konieczności przeprowadzania ewakuacji.

Z powodu trudnych warunków zamknięta została droga gminna nr 1933D (powiat wrocławski) - rzeka Oława zalała tam jezdnię na odcinku 50 m pomiędzy miejscowościami Groblice i Kotowice. Policja wyznaczyła objazd do Wrocławia przez Oławę. Zalana jest także droga gminna nr 17670D Marcinkowice-Zakrzów; jezdnia jest zalana na odcinku ok. 10 m warstwą 15 cm wody.


INTERIA.PL/PAP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl