Grupa „Nietonie” jest znaną formacją w kręgach muzyki niszowej, ale działa na arenie międzynarodowej. Tworzą muzykę dziadowską, przeplataną wątkami religijnymi, ludowymi. Pojawiają się również elementy humorystyczne. Artyści grają na charakterystycznych instrumentach o dziwnych nazwach, np.: suka biłgorajska, bębny obręczowe, kalimba, koncovka, cytra łemkowska, bansuri. Dodatkowo wspaniale operują barwą głosu, część wokalną tworzą Kasia Zedel i Grzegorz Dąbrowski.
W swoich tekstach tworzą ciekawą interpretację za pomocą mimiki, gestów, barwy i natężenia głosu. W pieśni ludowej „Ciało” są obecne odniesienia do wątków średniowiecznych z tekstu „Dusza z ciała wyleciała”. Artyści za pomocą słów i dźwięku opowiedzieli historię duszy po śmierci.
Scena, gdzie odbywał się koncert była lekko oświetlona, cała reszta pomieszczenia pozostawała w mroku. Na widownię schodziło się schodami. Osoba wchodząca z zewnątrz słabo widziała, wzrok wędrował na twarze artystów. Taka kreacja artystyczna wprowadzała ludyczny nastrój. Scalała widownię z artystami, nie tworzyła przepaści terytorialnej.
Jeszcze większą bliskość można było osiągnąć zostając po koncercie na tzw. warsztatach artystycznych. Rozpalono ognisko wokół którego ustawiono drewniane ławki. Młodzi, chętni ludzie grali na przeróżnych instrumentach dostosowując brzmienie każdego z nich do efektu całościowego. Mimo tego, że przedsięwzięcie miało charakter improwizacji, ponad to uczestników dzieliły bariery językowe i kulturowe, artystom i amatorom udało się skonstruować sensowny przekaz.
Późnym wieczorem uczestnicy wspólnej biesiady udali się ponownie na scenę Nowego Świata, gdzie kontynuowali granie do późnych godzin nocnych.