Pierwsza połowa to przewaga gości, więcej grali piłką, szybciej zdobywali pole gry, mieli więcej sytuacji podbramkowych, a w rzutach rożnych przewaga była miażdżąca. Gospodarze jednak bronili się umiejętnie niestety tylko do 24 minuty, kiedy to swoją wyższość Śląsk potwierdził strzeleniem bramki. Do końca pierwszej połowy obraz gry się nie zmienił, Śląsk atakował Miedź się broniła.
Na drugą połowę bardziej zmotywowani wyszli gospodarze, zmienił się obraz gry, częściej przedostawali się w pobliże pola karnego przeciwnika. W 41 min,. gry legniczanie wyrównali. Bramkę zdobył Konrad Rybak. W 52 minucie Mateusz Miazga szybkim rajdem lewą stroną przedostał się w pole karne i ładnym podaniem „obsłużył” Krystiana Mikę – ten ostatni przestrzelił z bliskiej odległości. Minutę później w podobnej odległości od bramki znalazł się Miazga i tym razem nie dał szans bramkarzowi – szał na ławce rezerwowych – Miedź prowadziła z liderem ligi. Pod koniec meczu Śląsk próbował zniwelować straty ale było już za późno.
Miedź zagrała w składzie: Kruk, Kilian (45’ Bochnia), Szajwaj, Szwedyk (55’ Marciniszyn), Drożdż, Dziadosz(26’ Mika) , Rybak, Kozłowski, Miazga, Mysłowski (24’Kapusta), Adach. W meczu Trampkarzy Ligi Dolnośląskiej Miedź przegrała ze Śląskiem 0:3.