Zakup nowego samochodu służbowego marki audi A6 w niektórych uczelnianych kręgach, spotkała się z wielkim oburzeniem i dezaprobatą. Niektórzy wykładowcy pytali nas o sens zakupu – bądź co bądź – drogiego auta. "Dlaczego zamiast inwestować w edukację studentów i rozwój kształcenia, uczelnia kupuje nowe służbowe audi za grube tysiące? Czy to etyczne" - pytali nas wtedy nauczyciele. Smaczku całej sprawie dodawał fakt, że - zdaniem obserwatorów - z luksusowego audi A6 na co dzień korzysta kanclerz uczelni Jerzy Stefaniak, który w głośnym procesie przeciwko prominentnym pracownikom tej uczelni został skazany przez Sąd Okręgowy za przekroczenie swoich uprawnień i kompetencji.
Sprawę zakupu służbowego audi szeroko opisywaliśmy na naszych łamach ponad rok temu. Rzecznik legnickiej PWSZ, Mirosław Szczypiorski, tłumaczył nam wówczas, że „pojazdy służbowe wykorzystywane są zgodnie z aktualnymi potrzebami uczelni. Żaden z samochodów nie jest przypisany konkretnej osobie czy stanowisku. Tym samym sugerowanie, że samochodem marki audi jeździ tylko kanclerz jest nadużyciem. Pojazdy służbowe naszej uczelni wykorzystywane są do przewiezienia osób, które są gośćmi Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, delegacji służbowych, obsługi konferencji, sympozjów, spotkań itp”.
Interesował nas koszt zakupu luksusowego auta. Od władz legnickiej PWSZ nie doczekaliśmy się konkretnej odpowiedzi. Zasłaniając się ustawą „Prawo zamówień publicznych” uczelnia nie ujawniła ceny nabycia audi A6, w zamian proponując wgląd do dokumentacji przetargowej zakupu służbowego pojazdu. Wtedy dr Kazimiera Jaworska, prorektor ds. dydaktyki studentów PWSZ napisała do nas wymijająco: .„Zgodnie z ustawą z dnia 29 stycznia 2004r. Prawo zamówień publicznych, procedura przetargowa dotycząca zakupu nowego samochodu przez PWSZ im. Witelona w Legnicy może być udostępniona do wglądu po wcześniejszym uzgodnieniu terminu z Kierownikiem Działu Administracyjno – Technicznego”. Sprawą służbowego audi zainteresowaliśmy Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które nadzoruje wszystkie państwowe uczelnie.
- Z punktu widzenia aktualnej sytuacji gospodarczej na pewno wskazane jest poszukiwanie oszczędności i możliwe ograniczanie dodatkowych, zwłaszcza tego rodzaju, luksusowych wydatków. Warto więc przyjrzeć się, czy taki zakup był w tym czasie niezbędny, nawet jeśli autonomiczną decyzją uczelni stan finansów na to pozwalał. Staramy się zawsze przekonywać władze uczelni, że tego rodzaju wydatki nie mogą mieć priorytetowego charakteru – pisał do nas wówczas rzecznik prasowy resortu, Bartosz Loba.
Rzecznik MNiSzW zapowiedział, że ministerstwo zwróci się do władz legnickiej uczelni o szczegółowe informacje i uzasadnienie decyzji zakupu audi A6. Miesiąc po naszych publikacjach, eksperci ministerstwa przeprowadzili szczegółową kontrolę w zakresie prawidłowości wydatkowania przez legnicką PWSZ publicznych pieniędzy. Urzędnicy resortu badali wiele dokumentów, z których przy okazji ujawniono koszt zakupu służbowego audi A6. W dziale: "gospodarka samochodami w 2008r" dowiadujemy się, że luksusowy pojazd kosztował legnicka uczelnię 160 tys. zł. Samochód nabyto w drodze przetargu. Przy okazji szkoła sprzedała służbową, 2-litrową toyotę avensis z 2003r. za 22,5 tys. zł.