Do tragicznego zdarzenia doszło 8 lutego br. Idąca ul. Złotoryjską, 73-letnia mieszkanka Legnicy została potrącona przez kierowcę peugeota 406. Piesza zmarła w drodze do szpitala. A sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Podczas oględzin miejsca wypadku ustalono, że peugeot wjechał na chodnik uderzony przez inny pojazd, który wyjeżdżał z ul. Sejmowej. Dalsze czynności śledcze potwierdziły przyjętą hipotezę, że pierwotną przyczyną wypadku było zderzenie się pojazdów - toyota z peugeotem.
Powołani w tej sprawie biegli z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego wykazali, że bezpośrednią przyczyną kolizji było wymuszenie pierwszeństwa przejazdu przez kobietę kierującą toyotą. To spowodowało, że kierowca peugeota stracił panowanie i wjechał w pieszą. Kierującej toyotą, Annie N. prokuratura postawiła zarzut spowodowania wypadku drogowego ze
skutkiem śmiertelnym. Kobieta przyznała się do winy. Grozi jej kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Zarzuty postawiono również kierowcy peugeota. Śledczy zarzucili Robertowi N., że nakłaniał inną osobę do zgłoszenia organom ścigania zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Bezpośrednio bowiem po ucieczce z miejsca wypadku przekazał kluczyki i dokumenty pojazdu jego właścicielce, prosząc ją, by zgłosiła kradzież samochodu. Robert N. przyznał się do popełnienia tego czynu i zgodził się na wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy. Dla siebie zaproponował karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na pięć lat i grzywnę w wysokości 800 zł. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Legnicy.