Celem lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej było osiągnięcie jak najlepszego wyniku wyborczego. Niepoprawni optymiści wierzyli, że Napieralskiemu uda się pokonać kandydatów PO i PiS ale oceniając na chłodno start lidera SLD, sukcesem dla niego byłoby trzecie miejsce. Według wstępnych, nieoficjalnych sondaży, Napieralskiemu udało się zrealizować plan uzyskując trzeci wynik. Z kilkunastoprocentowego poparcia swojego kandydata zadowoleni są działacze i sympatycy legnickich struktur SLD.
W biurze Rady Miejskiej SLD w Legnicy było tłoczno. Za stołem z kanapkami, siedzieli m.in. prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski, niektórzy legniccy radni, m.in. Wojciech Cichoń, Michał Huzarski, Andrzej Szymkowiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, Wojciech Butrym, właściciel autoryzowanego salonu samochodowego i kandydat SLD w jesiennych wyborach samorządowych.
- Wynik Grzegorza Napieralskiego uważam za bardzo dobry. To więcej, niż dawały mu wszystkie sondaże publikowane w czasie kampanii. Wynik wyborczy oznacza dla Grzegorza Napieralskiego jego wzmocnienie w strukturach partii - powiedział nam na gorąco Sławomir Skowroński, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Legnicy.