Zanim dotarł na konferencję prasową, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej spacerował po legnickim deptaku. Przez chwilę rozmawiał z przechodniami.
- Podeszła do mnie pewna kobieta i powiedziała, że my politycy to ciągle coś obiecujemy, a potem, gdy kończą się wybory, to znikamy ukrywając się przed społeczeństwem. To pokazuje, jak o nas politykach myślą obywatele. Nie powinniśmy patrzeć na społeczeństwo tylko w trakcie kampanii wyborczych , gdy jest już ostatni dzwonek przed wyborami, ale z mieszkańcami musimy rozmawiać zawsze - powiedział Grzegorz Napieralski.
I zaczął od wychwalania prezydenta Legnicy. W jego ocenie Tadeusz Krzakowski jest dobrym gospodarzem miasta.
- Znam prezydenta wiele lat. To człowiek, który pokazuje, jak powinno wyglądać uprawianie polityki w całym kraju. Nie jest z mieszkańcami na chwilę i na użytek kampanii wyborczej, ale przez cały czas trwania swojej kadencji. Gratuluję mieszkańcom Legnicy tak świetnego gospodarza i apeluję o poparcie dla niego w najbliższych wyborach samorządowych. Wierzę, że legniczanie postawią na sprawdzonego i znakomitego gospodarza, jakim jest prezydent Krzakowski - komplementował prezydenta, Grzegorz Napieralski.
Przy okazji Krzakowski pożalił się liderowi lewicy na wojewodę dolnośląskiego wywodzącego się z Platformy Obywatelskiej, który nie widzi możliwości współpracy i dialogu z lewicowym prezydentem Legnicy. A chodzi o uchylanie ważkich uchwał. Takie decyzje wojewody Rafała Jurkowlańca, w ocenie władz miasta, szkodzą rozwojowi Legnicy.
- Chciałbym by prawo było jednakowe dla wszystkich, byśmy wzajemnie traktowali się na zasadzie partnerstwa. Jestem człowiekiem dialogu i chciałbym, by nas samorządowców, wojewoda czasami słuchał. Zabiegam o spotkanie z wojewodą, ale doczekać się nie mogę. Dostajemy za to decyzje, które kłócą się z merytoryczną argumentacją, których nie potrafimy zrozumieć - komentował prezydent Legnicy, który nie powiedział wprost, że ma do czynienia ze względami politycznymi.
O politycznej złośliwości między wojewodą a prezydentem otwarcie za to powiedział Grzegorz Napieralski.
- Unikajmy podejmowania decyzji politycznych, które nie służą miastu, blokują jego rozwój, hamują inwestycje. To jest apel, który płynie z Legnicy. Zachowanie wojewody dolnośląskiego wobec tego miasta źle wróży na przyszłość - ocenił na koniec Napieralski.