Bohaterem wystawy nie jest przedmiot, lecz człowiek. Życie ludzkie na tej ziemi jest prawdziwym mgnieniem oka – stąd tytuł przedsięwzięcia. Wystawa przedmiotów wytworzonych ręką człowieka pokazuje codzienność, zainteresowania i rozrywki, przedstawia ślady okresu wojny i dorobek dni pokoju. Przesuwając naszą egzystencję zgodnie z postępem cywilizacyjnym wypełnia okres od wczesnego średniowiecza do czasów nam współczesnych. Ekspozycja składa się z trzech części.
Fot. Wincenty Kołodziejski
I - "Ślad człowieka"
W pierwszej części zgromadzono zarówno przedmioty codziennego użytku, jak i wysokiej klasy wytwory rzemieślników i artystów legnickich, względnie innych działających na zamówienie Legnicy. Obok wyrobów z ceramiki, rogu, żelaza itd. zobaczyć można naczynia świeckie i liturgiczne powstałe w warsztatach konwisarskich i złotniczych, malowidła i rzeźby, inkunabuły i starodruki.
Fot. Wincenty Kołodziejski
II - "Zagrożenia"
Część druga, najsilniej oddziaływująca na emocje, przedstawia zagrożenia podążające za człowiekiem od początku jego istnienia, a więc wojny (których Legnica przeżyła kilkadziesiąt), związane z nimi zmiany przynależności państwowej, pożary, powodzie, wreszcie ostatnie klęski ekologiczne oraz choroby i epidemie (włącznie z AIDS).
III - "Miejsce akcji"
Wystawa rozgrywa się na tle "Miejsca akcji" ukazującego ikonografię legnicką, którą reprezentują widoki miasta w grafice, malarstwie (nazwiska takie jak Dwurnik, Maśluszczak, Lasik), mapy, plany, dawne widokówki i zdjęcia.
Ekspozycję rozpoczyna i kończy najkrótszy, najbardziej syntetyczny zapis dziejów Legnicy - archeologiczny przekrój przez warstwy osadnicze. Całości towarzyszą dzieła wybitnego polskiego artysty Józefa Łukomskiego - pomniki naszej codzienności.
Fot. Wincenty Kołodziejski
Wystawa cieszy się dużym zainteresowaniem, zarówno wśród mieszkańców Legnicy, jak i turystów.
Komisarzem wystawy jest Grażyna Humeńczuk - kierownik Działu Historii.
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski