Grupa w dwuosobowym składzie istnieje dopiero od pół roku. Prezentuje dźwięki związane z kulturą sefardyjskich Żydów, którzy w II w. n. e. mieszkali w Hiszpanii i Portugalii, cieszyli się niezależnością i czerpali wzorce z różnych kultur sąsiednich, hiszpańskiej, cygańskiej i arabskiej. Trudno zaszufladkować tę muzykę w określony nurt. Jest to połączenie folku, jazz folku, muzyki ludowej. Wykonują pieśni weselne, żałobne, miłosne, okolicznościowe. Śpiewają w języku polskim, hebrajskim i ladino (dialekt języka hiszpańskiego).
-Do tej pory daliśmy cztery duże koncerty, między innymi we Wrocławiu, Lubinie, Bobowej. Zanim powstał ten projekt artystyczny, grałem sam poza granicami kraju, np. w Czechach.- powiedział Eliezer.
Duet gra na instrumentach dętych: duduk, klarnet, saksofon, puzon sopranowy; instrumentach klawiszowych i perkusyjnych: przeszkadzajki.
Dziś ten rodzaj muzyki jest wspomagany podkładem elektronicznym, co tylko potęguje moc poszczególnych instrumentów i śpiewu.
Widownia w "Ratuszowej" była zapełniona po brzegi. Ludzie chętnie brali udział w widowisku, klaskali, śpiewali i kołysali się w rytm energetycznej muzyki.
Organizator "Świata pod Kyczerą" wyraził chęć kolejnego spotkania z duetem z Wrocławia.
-Bardzo dziękuję za cudowny występ, gratuluję takiego startu w Legnicy i mam nadzieję, że będziemy spotykać się częściej.-powiedział Jerzy Starzyński.